„Nie porzucaj nadzieje, jakoć się kolwiek dzieje,
bo nie już ostatnie słońce zachodzi,
a po złej chwili piękny dzień przychodzi…”
Ta stoicka myśl przyświecała Narodowemu Czytaniu Poezji Jana Kochanowskiego, które odbyło się w naszej szkole. Wydarzenie miało na celu promowanie czytelnictwa, pogłębianie znajomości polskiej literatury i budowanie wspólnoty wokół dziedzictwa narodowego. Czytaliśmy wspólnie Fraszki, Pieśni oraz Treny mistrza z Czarnolasu.
Wydawać mogłoby się, że będzie to dość karkołomne zadanie, bowiem Kochanowski przemawia do nas trudnym językiem, pełnym archaizmów językiem staropolskim. Jednak przesłanie zawarte w jego poezji jest proste, ponadczasowe, wciąż aktualne. Ciesz się chwilą, doceniaj uroki codzienności, żyj w harmonii ze sobą, przyrodą, ludźmi, szanuj zdrowie, zachowaj spokój, niezależnie od tego, co ci się przytrafia… Brzmi sensownie? Jak najbardziej. Wszak i dzisiaj psychologowie oraz specjaliści od sztuki dobrego życia zachęcają do tego. Zatem Kochanowski, mimo iż tworzył dawno temu- bo w szesnastym wieku, jest wiecznie żywy. I na ten aspekt ponadczasowości położyliśmy właśnie akcent podczas lektury.
Dyrektor szkoły- Pan Mirosław Siudyka- przybliżył zagadnienie wartości zdrowia, czystego sumienia, spokoju i radości płynących z mieszkania w ukochanym miejscu, czytając fraszki „Na zdrowie” oraz „Na dom w Czarnolesie”. Utwory „Na zachowanie” i „O żywocie ludzkim” przeczytała Pani Anna Siudyka. Uświadomiły nam one, że niewiele znaczą bogactwa i zaszczyty, a także jak wielką rolę odgrywa w naszym życiu przyjaźń. Pieśni czytane przez Panią Magdalenę Makowiecką i Panią Agnieszkę Maciążek ukazały wartość nadziei w życiu człowieka, konieczność zachowania spokoju niezależnie od okoliczności, a także radość, której źródłem jest z uczciwość i czystego sumienie.
Dziewczęta z klasy 8c przedstawiły ogrom ojcowskiego cierpienia, czytając Treny. Na zakończenie spotkania sprawdziliśmy poziom uważności poprzez zabawę „sałatka szczęścia”. Uczniowie oddzielali wartości, o których mowa w poezji Kochanowskiego, od antywartości. Zadanie zostało wykonane wzorowo: przepis na szczęście według Kochanowskiego okazał się prosty. Jego składniki to: pogoda ducha, nieuleganie rozpaczy, zdrowie, umiejętność bawienia się, akceptacja rzeczywistości, życie zgodne z naturą, dystans do wszystkiego, co nas spotyka, życzliwość, czyste sumienie, spokojne znoszenie przeciwności losu… Wszak jak pisał mistrz z Czarnolasu ”Nigdy nie zbłądzi, kto tak umysł narządzi, jakoby umiał szczęście i nieszczęście znosić”.
Warto ten przepis zastosować. Na zdrowie !
Agnieszka Maciążek
Magdalena Makowiecka